Ubiegły weekend spędziliśmy w polu biorąc udział w I Próbach Subregionalnych. Nasza stacja zlokalizowana była w okolicach Lwówka. W sobotę wystartowaliśmy ze sporym opóźnieniem i bez większego napinania pracowaliśmy do godz. 14 w niedzielę. Celem było bardziej przetestowanie systemu anten jak wynik. Pracując tylko w paśmie 2 metrów przeprowadziliśmy 102 łączności z 10 krajami europejskimi. Najdalsza z chorwacką stacją 9A1E na odległość 742 km. Nasz sprzęt to Kenwood TS-2000 i zestaw dwóch 13 el. yagi LFA na ośmiometrowych boomach - wg G0KSC. W niedzielę wiatr zmusił nas do opuszczenia masztu, mimo to anteny gięły się w pałąk. Całe zawody na placu boju spędzili: najmłodszy zawodnik Marcin SQ3MSM i Piotr SQ3JPV. Większość czasu obecni byli również Dariusz SQ3GJS (dzięki za wykonanie i użyczenie anten) i Michał SQ3EVW (jak zwykle doskonały żurek).

Kolejne duże zawody UKF - IARU R1 VHF za nami. Ponownie spotkaliśmy się na górce pomiędzy Lwówkiem a Chmielinką - około 130m npm. Postawiliśmy Antenę w szparagach, rozbiliśmy namiot przy polnej drodze. Przeprowadziliśmy w ciągu 24 godzin 118 łączności z 13 państwami. Najdalsza łączność to słoweńska stacja S59DEM - 755 km. Pracowaliśmy z Kenwooda TM 255 mocą 40W używając 7 el CQ i 7 el yagi na 12 metrowym maszcie. Anteny obracane były szybkim :), traktowanym 24V RAK-iem :). Mimo padającego deszczu i niezbyt ciepłej nocy nastroje były bardzo dobre. Nie obyło się bez małych awarii:) Posłuszeństwa odmówił jeden z agregatów prądotwórczych a przez kilka godzin nocnych CQ nie chciał współpracować z powodu wody w złączach. 

W okresie od 27 grudnia do 15 stycznia pracowaliśmy pod okolicznościowym znakiem HF100WW. Znak ten upamiętniał setną rocznicę Wyzwolenia Wolsztyna. W tym czasie przeprowadziliśmy ponad 7200 łączności ze stacjami ze 100 podmiotów DXCC na wszystkich kontynentach. Najdalsza łączność to RI1ANL - rosyjska stacja badawcza na Antarktydzie. W logu znalazło sie ponad 3700 unikalnych znaków, przy radiostacjach spędziliśmy ponad 100 godzin.

W tym samy czasie trwała również akcja dyplomowa "Hołd Powstańcom Wielkopolskim" gdzie byliśmy jedną z 10 stacji okolicznościowych przyznających punkty do dyplomów upamiętniających różne wydarzenia podczas Powstania Wielkopolskiego. Udało nam się zdobyć je wszystkie oraz dyplom specjalny.

27 grudnia w corocznych zawodach "Hołd Powstańcom Wielkopolskim 1918/19" zajęliśmy 1. miejsce w kategorii stacji klubowych pracujących z terenów objętych Powstaniem. Łączności potwierdzimy specjalną okolicznościową kartą QSL, na której widnieje powstańczy mural wykonany na budynku SP nr 2 w Wolsztynie. Trud pracy pod okolicznościowym znakiem podjęli Piotrek SQ3JPV, Tomek SP3QDM i Sławek SP3TYF.

W sobotę 18 sierpnia uczestniczyliśmy w imprezie plenerowej pod nazwą Promenada Kultury. Rozstawiliśmy radiostację, pokazaliśmy trochę sprzętu demobilowego. Była okazja udzielenia odpowiedzi na różne pytania uczestników imprezy, a dzieci mogły pokolorować krótkofalarskie obrazki. W imprezie uczestniczyli Agnieszka SQ3REA, Kasia SQ3K, Martyna SQ3SM, Jarosław SP3IEG z małżonką, Krzysztof SP3IPA z rodziną, Bartek SP3EMA, Marcin SQ3M, Piotr SQ3JPV, na chwilę pojawił się Marcin SQ3REB z rodziną. Miłym akcentem była wizyta Henryka SQ3LMR z Gostynia.

W czwartek 13 grudnia nasz Klub odwiedzili Czesław SP3EOL i Wojtek SP5MXW. W imieniu Radioreaktywacji przekazali nam transciver Alinco DX-SR9E, który jest główną nagrodą w rywalizacji klubów w zakresie szkolenia młodzieży. Nasza zeszłoroczna akcja wśród drużyn Hufica ZHP Wolsztyn otrzymała aprobatę komisji konkursowej. Radiostację przekażemy w użytkowanie Harcerskiemu Klubowi Łączności, który powstał w wyniku naszej zeszłorocznej działalności. W obecności Komendanta Hufca z rąk Wojtka SP5MXW nagrodę odebrała Kasia SQ3K.

Artykuł o klubie SP3ZDB z Powodowa oraz dokumenty, które świadczą, że nie zawsze było z naszym hobby tak pięknie i kolorowo jak teraz. Materiały z Archiwum Mietka SP3BLK.

W ostatni weekend w składzie Marcin SQ3M i Piotr SQ3JPV wystartowaliśmy w 48 godzinnych zawodach CW WW SSB w kategorii Multi Operator High Power All Band. Już w piątek rozpoczęliśmy budowę anten drutowych. Dipole na 3,7 i 7,1 Mhz zawisły na wysokości 18 metrów, do lasu powędrowało 100m drut, który miał ogarnąć 1,8 Mhz - w trakcie zawodów został anteną odbiorczą na 3,7 . Na górne pasma używaliśmy 12 el tribandera GB312. Do wyboru były dwa Yaesu FT 1000MP i Kenwood TS 480. Pracowaliśmy pod mało contestowym znakiem SO100N i przeprowadziliśmy prawie 1800 łączność ze stacjami z całego świata. (Hawaje, Alaska, Japonia, Chiny, Argentyna itd). Pozostało tylko czekać na wyniki.

W sobotę 15 września, na zaproszenie harcerzy z Hufiec ZHP Wolsztyn, wzięliśmy udział w Rajdzie MRÓWKA 2018. Obsadzony przez nas punkt nazywał się "Zakłócenia w eterze" :) Przygotowaliśmy dla harcerskich patroli zadanie polegające na odbiorze 5 krótkich słów nadanych telegrafią. Mimo, że większość harcerzy z alfabetem Morse'a się spotkało, to z przekazem telegraficznym raczej nie mieli okazji :)Jednak wszystkie patrole wyszły obronną ręką z naszego zadania. Sposoby były różne, ale zawsze prowadziły do celu. Patrole zuchowe otrzymały 5 kart QSL i miały za zadanie odnalezienie na krótkofalarskiej mapie skąd nadawali korespondenci. Nasz punkt znajdował się w lesie, udało się rozpiąć dipol na 80M i w przerwach pomiędzy odwiedzinami harcerskich patroli przeprowadzić kilka łączności. Piękny sobotni dzień w leśnym ostępie spędzili Agnieszka SQ3REA i Piotrek SQ3JPV.

Kolejne, III Próby Subregionalne za nami. Spotkaliśmy się na 130 metrowej górce w okolicy Lwówka. Nasze radiowe miasteczko stanęło pomiędzy szparagami a kukurydzą. :)
Sportowo impreza wyszła tak sobie, przeprowadziliśmy ponad 60 łączności, najdalsze ze Słowenią i Holandią - ponad 600 km. Zabrakło naszego klubowego guru Tomka SP3QDM, jego zapału i umiejętności. Używaliśmy 7 el Cubical Quada na 10 metrowym maszcie, wspomagając się kilkoma Yagami zawieszonymi niżej. TM 255 oferował tylko 40W więc z dowoływaniem się bywało różnie. Udało nam się w trakcie pierwszej łączności popsuć TS 2000 - tak bez żadnego powodu przestał nadawać. 
Fajnie za to wypadło logistycznie i integracyjnie pomimo poślizgu czasowego, we czterech udało nam się rozstawić stację i zacząć pracę. Potem pokrzepiliśmy się pysznym żurkiem Michała SQ3EVW. I tak do wczesnych godzin rannych "drzwi" się nie zamykały :). Ok południa pojawił się obiadek - mogliśmy wybierać, pomiędzy kotletami Magdy XYL Michała i Agnieszki SQ3REA :)